Masy powietrza, które zaczęły docierać do Polski charakteryzują się nie tylko wysoką temperaturą ale również niską zawartością ozonu w kolumnie powietrza, co widać na prezentowanych poniżej rozkładach całkowitej zawartości ozonu wygenerowanych na podstawie danych z czujnika TROPOMI satelity Sentinel-5P oraz danych z czujnika OMPS satelity S-NPP.
Na obydwu obrazach, nad Europą Środkową, w tym również nad obszarem Polski, Ukrainą, Niemcami, Czechami oraz Austrią widoczny jest obszar o wartościach całkowitej zwartości rzędu 300 DU podczas, gdy średnia wieloletnia wartość dla tego okresu oraz umiarkowanych szerokości geograficznych wynosi 350 DU. Nad centralną Polską wartości te są nieco wyższe, rzędu 310 DU, ale nadal są one wyraźnie niższe od średniej wieloletniej. Należy również zwrócić uwagę na bardzo niską zawartość ozonu nad Skandynawią, rzędu 270 DU.
Tak niskie wartości całkowitej zawartości ozonu oznaczają dodatkową (poza tą wynikająca a dyskomfortu termicznego) konieczność ograniczenia czasu przebywania na słońcu oraz stosowania kremów z wysokim filtrem chroniącym przed UV.
Ozon jest tym gazem śladowym, którego obecność w atmosferze jest konieczna dla zachowania życia na Ziemi. Dzieje się tak ponieważ ozon znajdujący się w górnych warstwach atmosfery całkowicie pochłania zabójcze dla życia promieniowanie UV-C, a także istotnie ogranicza ilość promieniowania UV-B docierającego do powierzchni ziemi. Promieniowanie to ma negatywny wpływ na nasze zdrowie powodując m.in. raka skóry. Dzięki danym satelitarnym możliwe jest ciągłe monitorowanie stanu warstwy ozonowej Ziemi i odpowiednie ostrzeganie w sytuacjach gdy jest ona cieńsza niż zazwyczaj. Dlatego na orbicie umieszczane są satelity wyposażone w dedykowane czujniki do monitorowania całkowitej zawartości ozonu w atmosferze oraz zawartości innych gazów śladowych. Do satelitów tych należy również Sentinel-5P oraz Suomi-NPP, z których dane będą udostępnianie w ramach projektu Sat4Envi.